Z końcem roku warszawiacy stracą możliwość wykupu swoich mieszkań z 90-procentową zniżką. Dla wielu osób zamieni się ona we wchodzący wtedy w życie jedynie 50-procentowy rabat tylko dlatego, że urzędnicy nie wyrobili się z rozpatrzeniem ich wniosków.
Opozycyjni radni złożyli dwa projekty uchwał. Ich główne założenie - wnioski złożone w tym roku powinny być rozpatrywane na podstawie daty ich złożenia, a nie protokołu z rokowań z urzędem czy wyceny, z którą nie potrafią zdążyć na czas biurokraci. W czwartek 13 grudnia na sesji rajcy zajmą się tym projektem.
- Opieszałość i niekompetencja urzędników utrudnia wykup, a odpowiedzialność przerzucana jest na lokatorów. Radni i urzędnicy zamiast pomagać, szkodzą ludziom. W dodatku tym najbiedniejszym, bo bogatsi już dawno się uwłaszczyli. To nierówne traktowanie - mówi Danuta Strzelecka (57 l.) z Mokotowa i razem z sąsiadami zachęca do przyjścia na czwartkową sesję
. - Powinni zmienić tę uchwałę, a najlepiej ją unieważnić. Jeśli nie, wystąpimy do rzecznika praw obywatelskich, żeby w naszym imieniu zaskarżył ją do Trybunału Konstytucyjnego - dodaje Eugeniusz Wasilewski (60 l.), który też nie zdąży wykupić swojego lokalu. Dlatego lokatorzy zamierzają pojawić się na sesji.