Warszawa. Splądrowali mieszkanie, gdy właściciel spał
Policjanci z Mokotowa rozpracowywali sprawę kradzieży od dłuższego czasu. Złodzieje byli na tyle bezczelni, że wykorzystali nieuwagę właściciela, który nie zamknął na noc mieszkania. Weszli do lokalu i zabrali wszystko, co wpadło im w ręce. - Pokrzywdzony, do którego należał dom stracił m.in. markowy aparat fotograficzny, głośniki, kompas, portfel z zawartością dokumentów i kart płatniczych. Straty wycenił na około 5000 złotych – mówi asp. Iwona Kijowska z policji na Mokotowie.
Dzięki zapisowi z monitoringu udało się ustalić przestępców. - Ustalili, że związek z tym zdarzeniem mają dwaj obywatele Mołdawii i jeden Białorusi. Ten ostatni, był dobrze znany funkcjonariuszom z wcześniejszych spraw. Ustaleni i zatrzymani sprawcy, zostali przewiezieni do komendy – mówi asp. Kijowska.
Okazało się, że wszystkie zrabowane przedmioty zastawili w lombardzie. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił mokotowskim śledczym na przedstawienie zatrzymanym mężczyznom zarzutów kradzieży oraz oszustwa. Prokurator nadzorujący postępowanie zastosował wobec 23 i 25-latka środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru połączony z zakazem opuszczania kraju. Trzeci sprawca, 38-latek ze względu na swoją kryminalną przeszłość trafił do zakładu karnego. O ich dalszym losie zadecyduje są – podsumowuje policjantka.