Wyrwa w ziemi na rondzie Wiatraczna zablokowała w czwartek o poranku przejazd w kierunku centrum. Ze skutkami awarii wodociągowcy walczyli przez pół dnia.
Gigantyczny krater na rondzie Wiatraczna skutecznie uniemożliwił kierowcom przejazd do centrum. W nocy pod jezdnią przy skrzyżowaniu z al. Waszyngtona pękła rura o średnicy 15 cm. - Musieliśmy wyłączyć z ruchu pas w kierunku centrum - informuje Roman Bugaj, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Wodociągowcy zakręcili kurki z wodą w budynku socjalnym przy rondzie Wiatraczna oraz w dyżurce tramwajowej na pętli. Normalny ruch udało się przywrócić po kilku godzinach. To kolejna poważna awaria w mieście w ciągu ostatnich kilku dni. W poniedziałek w nocy pod torami na skrzyżowaniu ulic Conrada, Wólczyńskiej i Sokratesa pękła rura. Woda zalała torowisko, tworząc gigantyczną kałużę. Przez dwie doby nie jeździły tramwaje. Jak beztrosko przyznał Roman Bugaj, z powodu mroźnej pogody podobnych awarii w mieście może być więcej. - Sieć wodociągowa źle znosi ujemne temperatury, które teraz odnotowujemy w ciągu nocy - tłumaczy.
Zobacz też: Warszawa. Czekają spore utrudnienia! Rajdowcy zjadą Karową
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail