Warszawa. Tłok w komunikacji miejskiej po Marszu Miliona Serc
Tak ogromnej manifestacji nie było w Warszawie od dawna. Organizatorzy mówią nawet o milionie uczestników. Dane te potwierdził stołeczny ratusz powołując się na szacunki z miejskiego monitoringu.
Pochód zablokował główne ulice w centrum miasta, przez co przez większość dnia tramwaje i autobusy obowiązywały specjalne trasy objazdowe.
Wielki tłok nie ominął też metra. Jak donosi nasz reporter, w regulowaniu ruchu pieszych na perony pomagała policja. Taka sytuacja miała miejsce na Dworcu Gdańskim. Po zapełnieniu stacji policjanci blokowali przejście. Wpuszczali ludzi ponownie dopiero, gdy pasażerowie odjechali.
Część podróżnych radziła sobie w inny sposób. Poruszali się po Warszawie pociągami. Nawet tymi dalekobieżnymi. Dla przykładu bilet przewoźnika PKP IC na terenie Warszawy można kupić za równowartość jednorazowego biletu komunikacji miejskiej, czyli 4 zł.
Sam marsz przebiegał w bardzo spokojnej atmosferze i bez większych incydentów. Ze względu na wielką ilość uczestników policjanci będą dbali o bezpieczeństwo do wieczora.