- Dobrze, że są wakacje, bo inaczej stanęłoby całe miasto - mówi Jerzy Kowalczyk (62 l.), stołeczny taksówkarz.
Kierowcom, którzy jadą w stronę Wilanowa, radzi skręcić już w ulicę Sanguszki i dalej pojechać Bonifraterską, Miodową, Mazowiecką i Jasną, a następnie próbować przebijać się do mostu Poniatowskiego. Jeżeli tam nie skręcimy, można pojechać też w ul. Karową i Dobrą oraz Solec i dojechać do Wisłostrady.
W odwrotnym kierunku, czyli w stronę Żoliborza, można skorzystać z objazdu ul. Ludną i Kruczkowskiego, a następnie ul. Dobrą dobijać się do Nowego Zjazdu i Wisłostrady. Tu jednak możemy natknąć się na korki. Wczoraj stało bowiem całe Powiśle.
Ratusz już w nocy z piątku na sobotę uruchomi objazd tzw. starą Wisłostradą w stronę Żoliborza. Kierowcy pojadą pod prąd Wybrzeżem Kościuszkowskim od skrzyżowania Wisłostrady z ul. Ludną. Przejadą koło Centrum Nauki Kopernik i Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Przed skrzyżowaniem z ul. Karową wrócą na właściwą jezdnię Wisłostrady.
Z kolei w nocy z niedzieli na poniedziałek wprowadzony zostanie objazd przez ulice Powiśla w stronę Mokotowa. Kierowcy pojadą ulicami Karową, Browarną, Topiel, Kruczkowskiego do ul. Ludnej. Wszystkie te ulice na czas zmiany w organizacji ruchu będą jednokierunkowe.
Z ograniczeniami, ale puszczono już ruch mostem Świętokrzyskim. Kierowcy mogą tędy jeździć tylko 40 kilometrów na godzinę. Ile potrwają te utrudnienia? Urzędnicy nie są w stanie odpowiedzieć na te pytanie.
- Czekamy na wyniki ekspertyz - ucina wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz (49 l.).
Wczoraj zdecydowano, aby stację Powiśle, gdzie doszło do wycieku, zalać. Jest ona kluczowa dla całej inwestycji. Na jesieni z Powiśla na Pragę miały ruszyć tarcze TBM. Jak przyznał prezes metra Jerzy Lejk (58 l.), rozważany jest jednak wariant rozpoczęcia drążenia tunelu pod Wisłą od Dworca Wileńskiego.