Do awarii doszło ok. godz. 9.40 w rejonie skrzyżowania ul. Powsińskiej i Gołkowskiej. Gęste opary cieplej, białej mgły spowiły okolice ograniczając widoczność właściwie do zera. Gorąca woda, która wypływała z pękniętej magistrali ciepłowniczej w szybkim tempie, wymieszana z ziemią, pokryła szlamem teren w odległości ok. 600 m. od miejsca awarii. Zalała pobliskie ulice, wdarła się do piwnic i garaży.
Wielka AWARIA: Warszawa bez ogrzewania i ciepłej wody!
Jak podała Straż Pożarna, która pierwsza była na miejscu awarii udzielono pomocy ok. 100 osobom. Ludziom, którzy w tym momencie byli w domu nic się nie stało - po prostu nie mogli przez pewien czas wyjść. Również ci, którzy zostali uwięzieni w samochodach i autobusach byli w miarę bezpieczni. W najgorszej sytuacji byli ludzie, których awaria zaskoczyła np. w piwnicy - stamtąd trudno jest uciec.
CBA zatrzymało trzy osoby: W tle milionowe łapówki!
I właśnie dwie najciężej poparzone osoby, które trafiły do szpitala, w momencie awarii były w miejscach, gdzie naturalnie zbierała się wypływająca z rury gorąca woda. Kobieta, mieszkanka jednego z pobliskich bloków, została poparzona w momencie, kiedy ratowała zwierzę z zalanej piwnicy. Mężczyzna - znajdował się w kotłowni. Oboje mają poparzone nogi.