Marsz Niepodległości 2021 rozpocznie się o godz. 13. Z ronda Dmowskiego zniknął już "materiał prowokacyjny". Robotnicy uprzątnęli kostkę brukową, aby zbytnio nie kusiła maszerujących nacjonalistów. Zabezpieczone zostały również kosze na śmieci oraz stacje rowerów miejskich. Od rana w stolicy słychać sygnały zjeżdżających zewsząd radiowozów.
Centrum miasta opustoszało. Rondo Dmowskiego zamknięto nie tylko dla ruchu kołowego. Również piesi nie mają tam wstępu. Dookoła roi się od policjantów i wojskowych. Ilości zaparkowanych wzdłuż ulic radiowozów nie sposób zliczyć. Warszawa wygląda, jakby szykowała się do wojny. W pogotowiu są już armatki wodne, które mają rozpędzić agresywnych demonstrujących.
Na miejsca zbiórki przyjeżdżają kolejne grupy policjantów. To oni w Święto Niepodległości będą mieli pełne ręce roboty. Centrum Warszawy odgrodzone jest barierkami od reszty świata. Czy jest czego się obawiać? Czy w tym roku również nie obędzie się bez krwawych zamieszek?