Warszawa: Wyjątkowo spokojny lany poniedziałek

2010-04-05 11:59

Jest wyjątkowo spokojnie - tak wygląda śmigus-dyngus w stolicy. Tradycyjne oblewanie się wodą zakończyło się na szczęście w domach i na podwórkach. Nie było ganiania przechodniów z wiadrami wody, czy „topienia” autobusów. Policjanci na wszelki wypadek byli gotowi na walkę z chuliganami, ale dużo pracy nie mieli.

Policjanci już w tygodniu przedświątecznym jak zaklęcie powtarzali jedną sentencję: "Apelujemy by nie przekraczać pewnych granic. Można się dobrze bawić, można polewać się wodą w gronie znajomych, nie będzie jednak żadnej pobłażliwości dla chuligańskich wybryków".

Przeczytaj koniecznie: Konin: Ustawka kiboli - kibice pobili policjantów

I wszystko wygląda na to, że te dość kategoryczne słowa w połączeniu z dodatkowymi patrolami w najbardziej newralgicznych miejscach stolicy pomogły.

Chuligańskich wybryków było stosunkowo mało, a przechodnie nie mieli się raczej czego obawiać. Nawet na warszawskim Starym Mieście potyczki na wiadra wody rozegrały się na ogrodzonych podwórkach.

Policja na razie narzekać zatem nie może, ale akcja „śmigus-dyngus” będzie trwała do wieczora. Patrole będą przez cały dzień sprawdzać miejsca, gdzie może dochodzić do wybryków - m.in. parki, osiedla. Ci, którzy przekroczą granice dobrej zabawy, będą karani mandatami lub wnioskami do sądów grodzkich o wyznaczenie kary.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki