Wynajem nieruchomości to popularny sposób na zarabianie pieniędzy. Ale każdy właściciel wynajmowanego lokalu wie, że musi być przygotowany na niespodzianki, które może mu zgotować wynajmujący. Ale czy właściciel garażu na Pradze był przygotowany na to, co zastał w swoim lokalu?
Krwawa zbrodnia w Garwolinie: zadźgał matkę, bo go wkurzyła!
Policja została wezwana przez właściciela garażu na Pradze. Mężczyzna od ponad roku wynajmował go, jednak od pewnego czasu nie mógł się skontaktować z osoba wynajmującą. Kiedy minął termin umowy, a telefon wynajmującego milczał, właściciel po sforsowaniu założonych kłódek wszedł do swojego garażu.
Znasz tych mężczyzn? ZNIEWAŻYLI i okradli świątynię w Warszawie!
Mężczyzna był mocno zaskoczony, gdy zamiast samochodu znalazł tam stosy kartonów. A gdy je otworzył, jego zdziwienie wzrosło jeszcze bardziej: były w nich papierosy bez jakichkolwiek oznaczeń. Tysiące, dziesiątki tysięcy papierosów... Natychmiast wezwał więc policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli 121 kartonów, a w nich - blisko pół miliona papierosów!
Miał prawie 15 kg narkotyków "na własny użytek"!
Teraz należało tylko znaleźć ich właściciela. Policyjne poszukiwania przyniosły rezultaty: zatrzymano 59-letniego mieszkańca Warszawy, który w wynajętym garażu urządził sobie tytoniową dziuplę. Niezapłacony podatek za przechowywane tam papierosy wynosi blisko 575 tys. zł! A mężczyźnie grozi ponadto do trzech lat więzienia.