Polecany artykuł:
Do groźnego wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na skrzyżowaniu ulic Miodowej i Długiej w centrum Warszawy. Kilkanaście minut po północy samochód marki BMW wjechał w tył miejskiego autobusu, który stał na czerwonym świetle. Na miejsce natychmiast przyjechała policja.
Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kierowcy BMW. Badanie alkomatem wykazało 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierowca stawił się na komendzie i usłyszał zarzut z art. 178a kodeksu karnego, który mówi o prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Reporterzy Super Expressu ustalili, że za kierownicą siedział znany piłkarz, były reprezentant Polski w piłce nożnej - Michał Ż..
- Autobus stał na światłach, ma rozbity tył: światła i narożnik. Pojazd musiał wrócić do zajezdni - powiedział w rozmowie z SE Adam Stawicki z Miejskich Zakładów Autobusowych. Jak zaznaczył, nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. W BMW wystrzeliły poduszki powietrzne, ma uszkodzony przód.
Polecany artykuł: