Do wypadku doszło około godziny 10:40. W zderzeniu brały udział opel, citroen, renault i mercedes oraz autobus miejski linii 199, podał portal tvnwarszawa.pl. Jeden z samochodów, podczas kolizji, ściął sygnalizator. Na skrzyżowaniu nie działają światła.
Wypadek miał dość skomplikowany przebieg.
- Mercedes jechał ulicą Radzymińską w kierunku Marek. W przeciwną stronę, Radzymińską od Marek, jechało renault, które skręcało w lewo w Łodygową. Renault uderzyło w bok mercedesa – relacjonuje reporter TVN Warszawa. - Wybity ze swojego toru jazdy mercedes okręcił się, skosił sygnalizator dla pieszych, zahaczył o autobus i zatrzymał się tyłem na pasie w kierunku Pragi. Wtedy w jego tył uderzył citroen – dodał.
Kierowca citroena, chcąc uniknąć uderzenia, odbił kierownicą w lewo i otarł się jeszcze o opla.
Rozbite samochody nadal blokują przejazd. Kierowcy utknęli w dużych w korkach. - Od strony Marek przejezdny jest tylko jeden pas. Jest bardzo duży korek – ostrzegał reporter. W przeciwnym kierunku wyłączono lewy pas. I w tę stronę samochody stoją w korku. Z powodu awarii sygnalizacji świetlnej na Radzymińskiej ciągną się długie sznury aut.
W wypadku ucierpiała jedna osoba. Została zabrana karetką pogotowia do szpitala.