Na pomoc ruszyli im koledzy. Udało im się wyciągnąć tonących z rzeki na brzeg. Na miejscu po chwili pojawiły się karetki i policjanci. Wszyscy ranni zostali rozwiezieni do szpitali. Jeden z nich jest w stanie krytycznym, ma obrażenia wielonarządowe. Wczoraj przez cały dzień lekarze ze Szpitala Bródnowskiego walczyli o jego życie.
Dlaczego rusztowanie runęło na ziemię? Odpowiedzialni za budowę mostu urzędnicy nie chcieli wczoraj komentować sprawy. Wiadomo jednak, że na miejscu był m.in. inspektor pracy. Jeśli okaże się, że złamano normy bezpieczeństwa, sprawą najprawdopodobniej zajmie się prokurator.