Straż miejska i Komenda Stołeczna Policji apeluje o pomoc osobom bezdomnym. Tylko wczoraj (3 stycznia) w całym kraju zamarzło 12 osób. - Duży spadek temperatury i bardzo zimne noce to warunki pogodowe zagrażające życiu ludzi - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Sami warszawscy strażnicy w ostatnim czasie interweniowali blisko 200 razy w związku z osobami bezdomnymi. Szczególnie zagrożone są osoby, które przebywają w pustostanach, altanach, czy na terenie ogródków działkowych. To właśnie te miejsca są najczęściej kontrolowane przez funkcjonariuszy.
Strażnicy miejscy do noclegowni i ogrzewalni przewieźli 17 osób. Ponad 50 nietrzeźwych zostało przewiezionych do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. W niektórych przypadkach straż miejska wzywała pogotowie. Tak było w przypadku interwencji sobotniej (2 stycznia). - W trakcie patrolowania ul. Skaryszewskiej zauważyliśmy mężczyznę, który siedział na ulicy. Mężczyzna był wychłodzony, nie był w stanie poruszać się. Jak stwierdził siedzi w tym miejscu od kilkudziesięciu minut. Okryliśmy go kocem termicznym i umieściliśmy w radiowozie aby ogrzał się. Wezwaliśmy karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala - opowiada st. insp. Piotr Pomarański ze straży miejskiej w Warszawie.
Podobnie było w niedzielę (4 stycznia), gdzie przy ul. Ondraszka w jednym z opuszczonych budynków znaleziono około 60-letniego mężczyznę. - Mężczyzna leżał przykryty plandeką w pomieszczeniu bez okien i drzwi. W pomieszczeniu było bardzo zimno. Nie mogliśmy początkowo dobudzić mężczyzny. Kiedy w końcu udało się, powiedział, że nie miał siły samodzielnie opuścić tego miejsca. Był bardzo wychłodzony, nie mógł wstać o własnych siłach i nie mógł się poruszać. Wezwaliśmy pogotowie ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala - opowiada Arkadiusz Budzyński, strażnik miejski.
Funkcjonariusze straży miejskiej i policji apelują o pomoc dla bezdomnych. Wystarczy zadzwonić pod numer straży miejskiej - 986 lub numery policji 997 oraz 112.
Posłuchajcie też materiału Agaty Sulińskiej, reporterki Radia ESKA.