W ciągu ostatnich 10 dni, aż siedmiokrotnie dzienna liczba nowych przypadków w Warszawie przekracza 100. Rekord zakażeń padł w środę - przybyło 148 chorych. Prezydent Rafał Trzaskowski już dwukrotnie zwoływał sztab kryzysowy. Ratusz analizował różne scenariusze, w tym ten najbardziej prawdopodobny - czyli wprowadzenie żółtej strefy. Ministerstwo Zdrowia zadecydowało jednak inaczej. Warszawa znalazła się w strefie zagrożenia, ale już w przyszłym tygodniu może trafić do żółtej lub czerwonej strefy.
Powiat otwocki w strefie czerwonej! Co to znaczy dla mieszkańców?
WARSZAWA: Co to jest lockdown? Czy grozi nam zamknięcie miasta?
Czy szkoły zostaną zamknięte?
- Pomimo wdrożonych środków bezpieczeństwa liczba zakażeń systematycznie i dynamicznie wzrasta. COVID-19 dotarł do naszych placówek w piętnastu dzielnicach. Mieliśmy od 13 do 26 zakażeń tygodniowo, w ostatnim mamy już ponad 40 i właśnie przekroczyliśmy „setkę” - mówiła dwa dni temu wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska. Rodzice często obawiają się, że dziecko może "przynieść" wirusa do domu. Miasto nie może jednak zarządzić zamknięcia szkół, żłobków czy wprowadzeniu obowiązku noszenia maseczek na ulicach. - Nie mamy takiej możliwości. Decyzję podejmuje rząd, który wydaje rozporządzenia - tłumaczy rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka.