- Jak tylko dziecko trafia do okna, my dostajemy sygnał - opowiada siostra Stefania, która razem z koleżankami odebrała dziewczynkę z okna życia.
- Dzieciątko było bardzo spokojne, nie płakało. Spało sobie - opowiada siostra Stefania. - Noworodek jest w bardzo dobrej kondycji, ma około 3 dób. Zostanie u nas kolejne 4 dni - poinformował Piotr Gołaszewski (30 l.), rzecznik szpitala. Potem trafi do domu małego dziecka.
WARSZAWA: Zakonnice uratowały dziewczynkę podrzuconą do okna życia
2011-12-02
2:00
Trzydniowe maleństwo zostało podrzucone do okna życia przy ul. Kłopotowskiego prowadzonego przez loretanki. Siostry zajęły się dziewczynką, zanim trafiła do Szpitala Bródnowskiego. Jest cała i zdrowa.