Kłótnia współlokatorów zakończona interwencją policji
Niecodzienna sytuacja miała miejsce na Woli. Policjanci zostali wezwani do awantury pomiędzy dwoma współlokatorami. - Na miejscu w mieszkaniu zastali jednego z mężczyzn, który tłumaczył, że ze współlokatorem doszło do sprzeczki słownej, jednak po kilku minutach wszystko wspólnie wyjaśnili - przekazał kom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
Przeczytaj też: Pościg za łosiem w Warszawie. Wielki zwierz wymykał się obławie. Został postrzelony
W takcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna zorientował się, że w pokoju obok na widoku stoi rower miejski, którego zdecydowanie nie powinno być w tym miejscu. Zamknął więc drzwi, licząc, że mundurowi nie zdążyli go zauważyć. Bardzo się jednak pomylił.
Polecany artykuł:
Kradzione rowery miejskie w mieszkaniu na Woli
Policjanci od razu zauważyli charakterystyczny jednoślad. Wypytali więc o niego mężczyznę. - Tłumaczył on, że znalazł rower i zabrał go do domu, bo chciał sobie trochę nim pojeździć – przekazała kom. Sulowska.
Policjanci nie uwierzyli w tę bajkę. Co więcej, po chwili do mieszkania przyszedł drugi mężczyzna, prowadząc... rower miejski! Okazało się, że obydwa jednoślady pochodzą z kradzieży.
- Mężczyźni w wieku 45 i 28 lat zostali zatrzymani i doprowadzeni do komendy, rowery zostały zabezpieczone. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzani usłyszeli zarzuty przywłaszczenia, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Czynności w sprawie postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie - poinformowała kom. Sulowska.