WARSZAWA: Zimowy PARALIŻ

2012-12-12 2:00

Śnieg znów dał się we znaki stołecznym kierowcom. Z powodu nieprzychylnej aury na ulicach Warszawy we wtorek doszło do wielu wypadków. Sznury aut utknęły w korkach.

Kierowcy znów musieli zmagać się z zimową pogodą, choć służby porządkowe uwijały się jak w ukropie. Po godzinie 7 rano na ulice Warszawy wyjechało 40 posypywarek, natomiast przed godziną 9 na ulicach było ich już 170. - Od 15 października, czyli od początku tegorocznego sezonu zimowego zleciliśmy już 13 akcji, które kosztowały 9,8 miliona złotych - wylicza Iwona Fryczyńska, rzeczniczka Zarządu Oczyszczania Miasta. Warto wspomnieć, że jest to dopiero początek zimy. Na cały sezon Ratusz przygotował budżet w wysokości 72 mln złotych.

Nie obyło się bez stłuczek i nerwów w porannym szczycie. Niebezpiecznie było też wieczorem, kiedy zamarzał rozpuszczony na jezdniach śnieg.

Do wypadku doszło między innymi na ulicy Patriotów, tam samochód wpadł w poślizg i zatrzymał się na drzewie. Na ulicy Baletowej doszło do zderzenia czołowego dwóch osobówek, dwie kobiety zostały przewiezione do szpitala. Między godz. 6 rano a 19 w mieście doszło do 90 kolizji i aż ośmiu wypadków.

- W takich warunkach trudno się jeździ. Większość kierowców nie radzi sobie na śliskich nawierzchniach i stąd te wszystkie stłuczki - żali się Ryszard Seryngier (76 l.), taksówkarz.

Z atakiem zimy musieli sobie również poradzić piesi. - Większość chodników jest nieodśnieżona. Musimy chodzić małymi kroczkami, aby się nie przewrócić - denerwują się Joanna (31 l.) i Alicja (50 l.) Lisieckie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki