Włamywacz Waldemar G. dokładnie przygotował się do skoku. Wiedział, że w tym czasie budynek będzie stał pusty. Wcześniej ukradł klucz właścicielom, a gdy wyjechali, wszedł do środka, ukradł pieniądze i jak gdyby nigdy nic wyszedł, a drzwi zamknął za sobą na klucz.
Niestety, plan złodzieja nie okazał się tak dobry, jak mu się wydawało. Właściciele wrócili i zorientowali się, że zostali obrabowani. Zgłosili się na policję, a mundurowi po żmudnym śledztwie wpadli na trop włamywacza i go zatrzymali. Za kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi nawet 10 lat w celi.