Marsz Wolności i Solidarności odbędzie się 13 grudnia - w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Uczestnicy wyruszą o godz. 18.00 z placu Trzech Krzyży i alejami Ujazdowskimi przejdą pod pomnik Józefa Piłsudskiego.
– Będziemy protestować przeciw temu co powiedział minister Sikorski. Wielu Polaków nie chce by polska niepodległość była tylko 20-letnim incydentem - napisali w oficjalnym zaproszeniu na stronie internetowej PiS członkowie warszawskiego oddziału partii. Więcej informacji na temat marszu ma podac sam Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, która odbędzie się w środę.
Spokojny przemarsz czy wstęp do zamieszek?
Na razie nie wiadomo jeszcze czy przemarsz jest już oficjalnie zarejestrowany w urzędzie miasta i faktycznie może się odbyć.
Wniosek o rejestracji wpłynął do urzędu w poniedziałek. - W tej chwili wniosek jest opracowywany przez biuro bezpieczeństwa - powiedziała portalowi tvnwarszawa.pl Magdalena Łań z biura prasowego urzędu miasta.
Czy późna pora spotkania może się okazać problemem? Na pewno, gdyby marsz był wyznaczony na wcześniejsza godzinę nikomu nie przyszłoby do głowy aby zabrać ze sobą pochodnie. Czy te zapłoną w rękach manifestantów, którzy zbiorą sie juz po zapadnięciu zmroku?
Rzecznik stołecznej policji uspokaja i tłumaczy, że marsz będzie pilnowany przez policję, tak samo jak wszystkie inne zgromadzenia.