Maciuś Cieślik to wspaniały dwulatek z Jankowic. Przed porodem jego rodzice niczego nie podejrzewali. Urodził się jako silny i ciekawy świata noworodek. Do czasu kiedy choroba podstępnie zaatakowała. Kiedy padła diagnoza lekarza, świat Maciusia i jego rodziców się zawalił – SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni, choroba okrutna, postępująca, a do tego jeszcze w zestawie z padaczką. Maciuś ma problemy z oddychaniem, jedzeniem, brakiem samodzielnego funkcjonowania. Nie siada, nie chodzi, na brzuszku nie jest w stanie podnieść główki, nosi gorset, ortezy i wciąż jest rehabilitowany. Bolesne zabiegi nic nie dają. Jedynym ratunkiem, a właściwie światełkiem w tunelu, jest terapia genowa, która bezpośrednio wpływa na uszkodzony gen. Aby chłopiec był zdrowy przez całe życie, potrzeba tylko jednej dawki leku. Niestety mówi się, że jest on najdroższy na świecie. Kosztuje ponad 2 miliony dolarów. Rodzice jednak się nie poddali i rozpoczęli zbiórkę.
Te pomysły miały być gotowe na 100 rocznicę Bitwy Warszawskiej. Zobacz co się z nimi stało [GALERIA]
Koronawirus w legendarnym zespole pieśni i tańca! 22 osoby zarażone
W ramach słynnej akcji "Gaszyn Challenge" włączyli się w pomoc też pracownicy firmy budującej kolosalne wieżowce w Warszawie – Ghelamco. Zasady akcji są bardzo proste. Osoby nominowane muszą wykonać 10 pompek. Jeżeli wykonają ćwiczenie, wpłacają datek na konto Maćka. Potem nominują kolejne osoby do gry.
Pracownicy dewelopera wpadli jednak na pomysł, że urozmaicą wykonanie zadania i wdrapią się na jeden ze swoich wieżowców – Warsaw UNIT. Ponad 200 metrów nad ziemią pompowali dla Maciusia! Potem nominowali do akcji kolejne firmy.
POWAŻNA AWARIA wodociągu w Warszawie. Woda wylewa się na ulice. W kranach sucho
Pierwszą firmą, która zorganizowała "Gaszyn Challenge" dla Maciusia w Warszawie było JLL. Jego pracownicy robili pompki na Placu Europejskim.
Warszawa: To będzie kolejny pracowity weekend. Sprawdź HARMONOGRAM REMONTÓW!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.