– Cieszymy się, że historie bielików, które wracały u nas do formy, mają pozytywny finał. Trafiły na wielu specjalistów i ludzi zaangażowanych w uratowanie im życia – mówi Justyna Glusman, dyrektor koordynator ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni m.st. Warszawy.
Warszawa: Zaraza zaatakowała u fryzjera. 70 osób na kwarantannie! To klienci i pracownicy zakładu
Pierwszy z klatki wyleciał młodszy bielik
Młodszy bielik został znaleziony w tym roku w gminie Opoczno. Zauważył go w zbożu mieszkaniec Adamowa. Ptak był mocno osłabiony, nie latał, miał problemy nawet z poruszaniem się. Zawiadomiona przez znalazcę Straż Miejska z Opoczna zawiozła bielika do Leśnego Ośrodka Edukacji i Rehabilitacji w Kole k. Sulejowa, prowadzonego przez Nadleśnictwo Piotrków. Nie było jednoznacznej diagnozy skrzydlatego pacjenta.
Warszawa: Betonowy słup wisiał nad ulicą. W każdej chwili mogło dojść do tragedii [GALERIA]
Eksperci ocenili, że priorytetem w uratowaniu ptaka jest czas. Tamtejsza placówka obecnie jest w budowie i nie miała możliwości wykonywania specjalistycznych badań. W nadleśnictwie szybko podjęli decyzję o przewiezieniu bielika do Ptasiego Azylu w Warszawskim ZOO, ze względu na pozytywne doświadczenia we współpracy.
Finalnie do stołecznej placówki bielik trafił 23 czerwca z podejrzeniem zatrucia. Był słaby, miał nastroszone pióra, nie chciał nic jeść. Po badaniach odpoczywał w cieplarce. Przeszedł leczenie przy zatruciach, odrobaczenie i odkarmienie, po czym szybko zaczął wracać do formy. Następnie ćwiczył mięśnie w wolierze rehabilitacyjnej przed jego wielkim dniem - powrotem na łono natury. Zaobrączkowany wyleciał nad Wisłą.
Warszawa: Jezus z TĘCZOWĄ FLAGĄ. Minister zawiadamia prokuraturę
Skrzydlata pacjentka
Samica bielika znalazła się w Ptasim Azylu Warszawskiego ZOO w lipcu 2019 r. Została znaleziona nocą w uroczysku Horodrób w woj. lubelskim. Dwaj mężczyźni przywieźli ją do stołecznej placówki, a lekarze zdiagnozowali uraz nadgarstka. W ranie znaleźli larwy much.
Nowy Dwór Mazowiecki: PIJAK zdemolował autem CUDZE podwórko i nie tylko
Proces gojenia i rehabilitacja ptaka trwały rok. Nie było wiadomo, czy samica bielika powróci do natury. Leczenie jednak zakończyło się sukcesem - pacjentka wróciła do pełni sił i od dziś lata w swoim naturalnym środowisku.
Wyszków: Chwalił się policjantom, że nigdy go nie złapią. Jednak się przeliczył
Gatunek ten na początku XX w. był w Polsce na krawędzi wymarcia, 40 lat temu na wolności żyło u nas ok. 60 par lęgowych. Jednak jego liczebność sukcesywnie rośnie: na początku XXI w. osiągnęła liczebność na poziomie 1000-1400 par. Obecnie bielika można spotkać prawie w całym kraju (poza obszarami górskimi). Nadal podlega ochronie ścisłej - umieszczony jest w Polskiej Czerwonej Księdze Zwierząt i Załączniku Dyrektywy Ptasiej, wokół jego gniazd wyznacza się strefy ochronne.
Warszawa: POLICJA szuka światków DRAMATYCZNEGO wypadku. "Chcemy odtworzyć moment przed pożarem"
Ptasi Azyl rocznie przyjmuje ponad 6 tys. pacjentów, z tego ptaki szponiaste stanowią około 10 proc. Co roku trafia do Azylu kilka bielików - w większość udaje się wyleczyć i zwrócić przyrodzie.
Burmistrz Śródmieścia apeluje do policji: "Z niepokojem przyjąłem informacje o rozbojach..."
Tym, które mają mniej szczęścia i nie są w stanie samodzielnie żyć, pracownicy Ptasiego Azylu znajdują odpowiednie miejsca. Ptaki te trafiają do programów hodowlanych na potrzeby re introdukcji tego gatunku na całym świecie. Albo – jak ostatnio - jeden z kalekich pacjentów pojechał do Wolińskiego Parku Narodowego, gdzie zamieszkał w wolierze w Zagrodzie Pokazowej Żubrów.
Powstanie Warszawskie. To będzie inna Godzina W! Jak uczcimy ją w tym roku? Apel powstańców
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.