Wiosna to czas kiedy wiele osób przysięga sobie wspólne życie na dobre i na złe. Często przed urzędnikiem w USC. Niestety, tej wiosny większość ślubów jest odwoływana. Powód to oczywiście epidemia koronawirusa i spowodowane nim zmiany w urzędach. W stołecznym Urzędzie Stanu Cywilnego w marcu odbyło się 205 ceremonii ślubnych. Narzeczeni odwołali aż około 25 proc. uroczystości. "W analogicznym okresie ubiegłego roku w stolicy odbyło się 298 ceremonii ślubnych. Spośród nich 257 małżeństw zawarto w salach ślubów USC, 8 w plenerze, a 33 to śluby konkordatowe" – podało miasto.
Wielkanoc 2020: Czy możemy jechać do rodziny? Co z zakazem przemieszczania się?
Jak podkreśla ratusz, obecnie, w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa wprowadzono także ograniczenia, związane z samymi uroczystościami. Podczas ceremonii, oprócz urzędnika stanu cywilnego, obecni mogą być jedynie nowożeńcy oraz świadkowie. Między innymi z tego powodu wiele młodych par rezygnuje z zawarcia małżeństwa w pierwotnie zaplanowanym terminie.
Księża z Gocławia nagrali niesamowity FILM. Musicie TO ZOBACZYĆ! [WIDEO]
Urzędnicy przypominają jednak, że dokumenty dotychczas złożone w związku ze ślubami zachowują swoją ważność. Trzeba jednak zaznaczyć, że "Zapewnienie o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa" ważne jest przez sześć miesięcy od daty jego złożenia. Jeśli młoda para zdecyduje o zmianie daty ceremonii, a nowy termin zostanie wyznaczony po upływie ważności dokumentu, konieczne jest złożenie nowego zapewnienia.
Rafał Trzaskowski ogłasza wielkie cięcia! Zobacz czego zakazał burmistrzom dzielnic.