- Byliśmy pewni, że wynik będzie dobry, ale nie że aż tak dobry - mówi Rafał Trzaskowski. Kandydat koalicji obywatelskiej wygrał wczoraj wybory na prezydenta Warszawy. Według sondażowych wyników, dostał 54,1 procent głosów i pokonał swojego największego konkurenta Patryka Jakiego.
- Musimy poczekać na oficjalne potwierdzenie - tłumaczył spokojnie Trzaskowski. - Jeżeli się potwierdzą te wyniki, ukonstytuuje się nowa rada miasta i będziemy podejmowali decyzje przede wszystkim te, które pozwolą wcielić w życie moje obietnice wyborcze. Zaczniemy od darmowych żłobków, dodatkowych zajęć dla dzieciaków i pakietu senioralnego, a potem konsekwentnie będziemy wcielali w życie kolejne obietnice wyborcze - wylicza.
- To co przekonało warszawiaków to olbrzymia praca jaką wykonał Rafał Trzaskowski - uważa Paweł Rabiej, który według zapowiedzi ma być jednym z wiceprezydentów stolicy. - Myślę, że to też jest premia dużej polityki, czyli rozczarowania rządami Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję, że warszawiacy głosowali na przyszłość. Wybrali Warszawę dla wszystkich, miasto, w którym każdy czuje się godnie i z szacunkiem. Taką Warszawę obiecujemy i taka Warszawa będzie - zaznacza.
>>> Warszawa: Przewodnicząca komisji wyborczej była pod wpływem! Miała 1,5 promila
Druga tura?
Jeśli wyniki wyborów zostaną potwierdzone, w Warszawie nie będzie drugiej tury. - Nie wiem, czy będziemy pili szampana, bo po szampanie się trudno pracuje, a to jest zobowiązanie, które wziąłem na swoje barki. Warszawiacy oczekują ode mnie raczej ciężkiej pracy niż picia szampana - mówi Trzaskowski.
Kto zostanie w ratuszu?
- Przyjdzie czas, będziemy o tym informować. Przez ostatnie miesiące mówiłem, że jeśli chodzi o zmiany infrastrukturalne potrzebna jest pewna doza kontynuacji. Mówili to wszyscy kandydaci, łącznie z Patrykiem Jakim. Ja chcę jednak przełożyć wajchę i skupić się na jakości życia - zapowiada Rafał Trzaskowski.
Patryk Jaki gratuluje Rafałowi Trzaskowskiemu
- Chciałbym bardzo serdecznie pogratulować Rafałowi Trzaskowskiemu i życzyć mu powodzenia. Im lepiej mu będzie szło, tym lepiej będzie się rozwijała Warszawa. Trzymam kciuki, jeżeli będzie chciał, to może liczyć na moją pomoc - mówił wczoraj po 21.00 Patryk Jaki. Według sondaży uzyskał poparcie niespełna 31 procent wyborców. - Chciałbym powiedzieć, że mogłem zrobić coś więcej, ale to byłaby nieprawda. Zrobiliśmy wszystko, co dało się zrobić - przyznawał. W jego ocenie o wynikach wyborów zdecydowała specyfika Warszawy.