Wybory prezydenckie 2025. Co się stanie w Warszawie, jeśli wygra Rafał Trzaskowski?
Formalnie Trzaskowski zainauguruje swoją kampanię już za dwa tygodnie - 7 grudnia w Gliwicach. Oficjalna rozpocznie się miesiąc później i potrwa do maja (nie ma jeszcze dokładnej daty). W przyszłym roku na pewno prezydent będzie musiał wziąć urlop w ratuszu, gdy kampania stanie się bardzo intensywna. Ale do tego czasu zamierza dzielić obowiązki prezydenta miasta i kandydata na prezydenta RP. - Prekampania jest hiperaktywna, a ja się z ludźmi spotykam po pracy i w weekendy. Urlop? Może w ostatnich tygodniach kampanii – mówi Rafał Trzaskowski. Ma nienormowany czas pracy, może więc elastycznie ustawiać sobie w grafiku kolejne spotkania, choć opozycja (z nowym szefem warszawskiego PiS Sebastianem Kaletą na czele) już ostrzy pazury, by go w tym kontrolować.
Kto nowym prezydentem Warszawy 2025?
Nie jest do końca jasne co stanie się, gdy Rafał Trzaskowski wygra wybory. Jeśli zdecyduje się dotrwać formalnie na stanowisku do sierpniowego zaprzysiężenia, to pod jego nieobecność Warszawą kieruje pierwszy zastępca czyli wiceprezydent Renata Kaznowska. Jeśli zrezygnuje ze stanowiska od razu po ogłoszeniu wyników wyborów, to razem z jego odejściem pracę kończą wszyscy jego zastępcy i premier musi powołać komisarza (osobę pełniąca funkcję prezydenta). Z naszych informacji wynika, że opcje są dwie. Donald Tusk może wskazać na komisarza Renatę Kaznowską albo kandydata KO na docelowego prezydenta Warszawy, a tu chętnych na razie jest wielu (m.in. były poseł, dziś pełnomocnik d.s. powodzi Marcin Kierwiński, posłanka i wiceminister Aleksandra Gajewska czy europoseł Michał Szczerba).
Komisarz będzie rządził miastem do czasu wyborów nowego prezydenta stolicy, które muszą zostać zorganizowane w ciągu 90 dni od momentu zwolnienia stanowiska. Tak czy inaczej, w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w maju, jesienią warszawiaków czekają w przyszłym roku drugie przedterminowe wybory prezydenta miasta.
Prawybory w Koalicji Obywatelskiej. Zdecydowane zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego
W prawyborach w KO Rafał Trzaskowski zdobył 74,75 proc. głosów pokonując szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który uzyskał 25,25 proc. głosów. Członkowie partii wchodzących w skład KO oddali 22 tys. 126 głosów. Uprawnionych do głosowania było ponad 25 tys. działaczy.
Wyniki ogłosił podczas Rady Krajowej PO lider partii, premier Donald Tusk. Jak zaznaczył, wyłonienie kandydata KO w prawyborach to pierwszy krok, gdyż teraz o głosy wyborców trzeba będzie walczyć i przekonywać każdą Polkę, każdego Polaka. Dodał, że Koalicja Obywatelska miała dwóch świetnych kandydatów, którzy zasłużyli na najwyższe słowa uznania i sprostali postawionemu przed nim wyzwaniu.
Później, w rozmowie z dziennikarzami, nie ujawnił, na kogo sam oddał głos tłumacząc, że przewodniczący partii zawsze jest neutralny.
Obaj kandydaci zabrali głos podczas Rady Krajowej PO. Zwycięzca prawyborów, Rafał Trzaskowski podkreślił, że Koalicja Obywatela wychodzi z prawyborów wzmocniona, a on otrzymał "bardzo mocny mandat i bardzo dużo energii, determinacji i odwagi, do tego, by wygrać z PiS-em". Podziękował działaczom za głosy, a Sikorskiemu za współzawodnictwo. "Wielkie brawa dla Radka" - powiedział.
Radosław Sikorski pogratulował swojemu rywalowi zwycięstwa i wezwał wszystkich działaczy partyjnych, którzy oddali na niego głos, do „bezwarunkowego poparcia Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach prezydenckich”. "Dyplomacja jest i będzie pierwszą linią obrony Rzeczpospolitej, będzie wspierać prezydenta Rafała Trzaskowskiego" - zadeklarował.
7 grudnia na Śląsku Trzaskowski zaprezentuje swój program. "Przygotowujemy się do 7 grudnia, do olbrzymiej mobilizacji, przygotowujemy sam początek kampanii. A potem od 7 grudnia już zaczynamy i się nie zatrzymamy aż do wygranych wyborów" - powiedział dziennikarzom prezydent Warszawy. Jak ocenił, kampania prezydencka będzie poświęcona tematom bezpieczeństwa, gospodarki, jakości życia, ochrony zdrowia, będzie o tym, "o czym Polki i Polacy na co dzień rozmawiają".