Wiceprezydent Michał Olszewski (42 l.) deklarował w 2015 r. : - Można ostrożnie prognozować, że w perspektywie kilku najbliższych lat rury azbestocementowe zostaną całkowicie wyeliminowane z sieci wodociągowej. Wówczas do wymiany zostało ich 32 km.
Teraz radny miasta z PiS Dariusz Lasocki (41 l.) powiedział „Sprawdzam” i zapytał ile kilometrów rur zostało dziś do wymiany. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji odpowiedziało: 32 kilometry. W poprzednich kadencjach udało się wymienić ok. 160 km wodociągu z azbestem. Ale przez całą ostatnią kadencję nie posunęliśmy się ani o kilometr! Dlaczego?
Bo – jak się okazuje - nie ma konkretnego harmonogramu tych inwestycji. - Rury są stopniowo wymieniane w przypadku awarii – tłumaczy Jacek Starostka, naczelnik wydziału wodociągowo-kanalizacyjnego w stołecznym Biurze Infrastruktury. Zatem, jeśli rura z azbestem nie pęknie przez kolejne 13 lat, MPWiK jej nie wymieni. Zgodnie z rozporządzeniem ministra gospodarki na wyeliminowanie azbestu z sieci wodociągowej ma na to czas do 2032 roku.
- Rury z azbestem?! To ja kranówki się już raczej nie napiję. Boję się raka – mówi nam wprost Lidia Tchórz (60 l.) mieszkanka Grochowa.
Władze Warszawy zapewniają, że warszawska woda jest w 100 proc. bezpieczna. - Przeprowadzamy wiele badań i jesteśmy pewni, że mieszkańcy mogą pić wodę z kranu. A sieć wodociągową zmodernizujemy w jak najkrótszym czasie to będzie możliwe. Na pewno będzie to wcześniej niż w 2032 - zapewnia wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński (55 l.).
Zapytaliśmy MPWiK w których rejonach Warszawy są jeszcze rury do wymiany, ale spółka nie odpowiedziała nam na razie.
- Nie rozumiem dlaczego od 4 lat sieć wodociągowa z azbestem nie jest wymieniana! Przecież miasto ma na to pieniądze – mówi radny miasta Dariusz Lasocki (41 l.), który postanowił sprawdzić ile jest jeszcze rur z rakotwórczego betonu.