Zawiadomienie złożyła dyrektorka przedszkola, do której trafily znalezione na placu zabaw bełty od kuszy. Policjanci prowadząc śledztwo wytypowali mieszkanie skąd przypuszczalnie strzelano. Po wkroczeniu znaleźli i zabezpieczyli kuszę oraz bełty.
Przeczytaj także: Eurowybory 2019. Kto kandyduje na Mazowszu? Jak głosować? [INFORMATOR]
Właściciel kuszy, 38-letnik Jacek P. twierdził, że kupił ją na portalu aukcyjnym za granicą i nie miał pojęcia, ze na posiadanie takiej broni, potrzebne jest w Polsce zezwolenie. Zaprzeczył także, jakoby z niej strzelał. Przeprowadzone dochodzenie i zebrane dowody pozwoliły postawić mu zarzuty. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.