Rząd PiS planuje wprowadzenie reformy edukacji od września 2017 roku. Jej główne założenia to likwidacja gimnazjów i przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych oraz czteroletnich liceów, a także pięcioletnich techników. Wiceprezydent Warszawy narzeka, że miasto ciągle nie może podjąć odpowiednich działań, bo prawo wprowadzające reformę nie zostało jeszcze uchwalone, zarzuca też MEN, że niemal cały ciężar reformy nakłada na samorządy.
Zdaniem Witolda Paszyńskiego baza szkół ponadgimnazjalnych w stolicy jest wystarczająca, zabraknie za to miejsc w podstawówkach. Ratusz będzie robił wszystko, jak podkreśla wiceprezydent, by wszystkie dzieci, które chodzą dziś do szóstych klas, mogły dokończyć edukację w dobrze im znanych budynkach, ale nie wszędzie okaże to się możliwe.
Poniżej cała rozmowa o planowanych zmianach i przygotowaniu Ratusza do reformy wprowadzanej przez MEN.