Nie działa system informacji pasażerskiej
Spostrzegawczy pasażerowie korzystający z warszawskich tramwajów mogli ostatnio zauważyć, że dużo składów jeździ po Warszawie bez włączonych wyświetlaczy, na których widnieje numer linii i kierunek jazdy. Za szybą motorniczy umieszcza wtedy kartonik z analogiczną informacją. Brakuje też wtedy komunikatów głosowych z nazwami przystanków. Jeszcze bardziej szczegółowi warszawscy podróżni zauważą, że problem dotyczy tylko konkretnych rodzajów tramwajów – tzw. Jazzów. O sprawę zapytaliśmy rzecznika spółki Tramwaje Warszawskie i jak się okazało, powyższa sytuacja to nie przypadek.
Wada seryjna w 80 wagonach
Tramwajarze mają poważny problem z bydgoskimi wagonami Jazz typu 128N i 134N. 80 sztuk jeżdżących po warszawskich torowiskach ma niesprawne systemy informacji pasażerskiej, monitoringu wewnętrznego i zewnętrznego oraz liczenia pasażerów. - Mają wadę seryjną i ogólnie są bardzo awaryjne. Ciągle są z nimi jakieś problemy. Nie jest to szczęśliwy zakup – skomentował w rozmowie z „SE” Maciej Dutkiewicz z TW, który poinformował, że spółka podpisała porozumienie z producentem wadliwych składów. Bydgoska Pesa prowadzi już przygotowania do naprawy w ramach gwarancji, jednak efekty mają być widoczne dopiero za rok. Z uwagi na dużą ilość wozów muszą zostać rozłożone w czasie. Składy zakupione w 2015 roku będą miały wymieniony cały monitoring i system informacji pasażerskiej z wyświetlaczami. By jednak działało wszystko poprawnie trzeba zamontować również nowe elementy elektroniki, co zrobić mają już Tramwaje Warszawskie. Taka operacja przyniesie spółce dodatkowy koszt około 6 mln zł. Mniej więcej pół roku ma też trwać oczekiwanie na dostawę wszystkich komponentów. Docelowe prace mają zacząć się więc dopiero na wiosnę. Wymiana wszystkich urządzeń w jednym pojeździe będzie trwała około 10 dni.