It's a boy! W naszym ZOO w sobotę 1 marca na świat przyszedł koń Przewalskiego! To ogromny sukces nie tylko dla nas, ale dla całej światowej ochrony tego gatunku! - napisało w mediach społecznościowych warszawskie zoo.
Pięciodniowy ogierek jest zdrowy, pełen energii i coraz śmielej poznaje świat pod czujnym okiem troskliwej mamy. Jak informuje Sylwia Grutkowska, kierowniczka sekcji ssaków kopytnych warszawskiego zoo, w rozmowie z RMF24.pl - w stadzie zapanował rewers, ponieważ matka przez pierwsze dni cały czas broni źrebaka i nie pozwala reszcie stada się do niego zbliżyć.
Czytaj także: Nowy Lidl w Warszawie. Ten produkt wyjeżdżał ze sklepu całymi wózkami! Szaleństwo o poranku
Mały ogier ma wszystko czego potrzebuje, brakuje mu tylko imienia. Warszawskie zoo postanowiło ogłosić plebiscyt na imię dla nowego członka rodziny koni Przewalskiego. Trzeba spełnić jeden warunek, imię musi zaczynać się na literę "R". Propozycje można zgłaszać na profilu zoo na Facebooku, a spośród nich opiekunowie wybiorą te, które przejdą do finałowego głosowania.
Gdy źrebie osiągnie dojrzałość, będzie musiał opuścić warszawskie zoo i w nowym miejscu założyć stado.

Konie Przewalskiego to prawdziwa legenda wśród gatunków chronionych. Jeszcze w latach 60. XX wieku wyginęły w naturze, a ich powrót na azjatyckie stepy stał się możliwy dzięki populacji zaledwie 12 osobników utrzymywanych w ogrodach zoologicznych. Dzięki międzynarodowej współpracy i skoordynowanym działaniom hodowlanym, ten wyjątkowy gatunek dostał drugą szansę!Każde narodziny to kolejny krok w jego ocaleniu.