Szczeniak zaczął się do niego łasić, więc Artur N. wziął go ze sobą. Kilka dni później właściciel psa dotarł do 34-latka i chciał odzyskać pupila. Niestety.
Przeczytaj: Artur Szpilka ma nowego pupila. Jego pies wabi się... Cycu!
- Okazało się, że Artur N. zdążył już szczeniaka oddać koledze. Powiedział właścicielowi, że odda mu zwierzę, ale za 600 zł. Wtedy doszło do awantury. Wyłudzacz dźgnął właściciela psa w przedramię i w pośladki - mówi podkom. Elwira Brzostowska z komendy na Żoliborzu. Sprawcy grozi 7,5 roku więzienia.