Po przyjechaniu na miejsce funkcjonariuszy ekopatrolu okazało się, że jest to wąż królewski o długości jednego metra i czarno-szarym ubarwieniu. Został przewieziony w specjalnym pojemniku do siedziby straży miejskiej przy ulicy Sołtyka, a następnie przewieziono go do oddziału CITES przy warszawskim ZOO.
Czytaj także: Nie będzie masowego odstrzału dzików? Zebrano już ponad 60 tys. podpisów pod petycją [AUDIO]
Nie wiadomo w jaki sposób wąż znalazł się na posesji mieszkańca Wesołej. Prawdopodobnie gad uciekł z terrarium, albo po prostu ktoś go wypuścił.
Czytaj także: Chcesz mieć lwa, tygrysa, albo słonia? Teraz możesz go zaadoptować! [WIDEO, AUDIO]
Zwierzęta żyją w Ameryce Południowej i w Meksyku. Nie są jadowite, ale żywią się innymi wężami - małe węże połykają żywcem, a większe najpierw duszą. Wąż królewski jest odporny na toksyny swoich ofiar.