Warszawa. Wypadek na Woronicza. Nowe informacje
Do wypadku na Woronicza w Warszawie doszło 13 sierpnia 2024 roku. 45-letni kierowca uderzył w przystanek osoby, zabijając dwie osoby i raniąc cztery kolejne, w tym dziecko. Mężczyzna, który przekroczył prędkość i już wcześniej był karany za spowodowanie wypadku (prawo jazdy odzyskał w lutym br.) został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące i usłyszał zarzut spowodowania nieumyślnie katastrofy w ruchu drogowym. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do sądu o przedłużenie aresztu.
"Prokuratura wystąpiła o przedłużenie stosowania tymczasowego aresztowania" – informuje prokurator Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z dnia 6 listopada 2024 roku przedłużył stosowanie środka zapobiegawczego na dalszy okres dwóch miesięcy" – dodaje Skiba.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Śledztwo zmierza ku końcowi
Obecnie prokuratura oczekuje na wydanie opinii z zakresu rekonstrukcji zdarzeń drogowych oraz medycyny sądowej. Postępowanie znajduje się w fazie końcowej.
Po wypadku na Woronicza ZDM zamontował progi zwalniające
Przejście dla pieszych na Woronicza w audycie z 2017 roku zostało zakwalifikowane jako jedno z najbardziej niebezpiecznych, wymagających jak najszybszej modernizacji w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Po tragedii 13 sierpnia Zarząd Dróg Miejskich tymczasowo zamontował progi zwalniające.
Czytaj też: Wypadek na Woronicza. Śmierci 2 osób można było uniknąć? Władze Warszawy od lat wiedzą o zagrożeniu