Wiele osób blokując numery alarmowe nie zdaje sobie sprawy, że bardzo często ich zachowanie odbiera jakiekolwiek szanse na udzielenie pomocy osobom naprawdę tego potrzebującym. Bardzo często zdarza się, że dzwoniący robią sobie żarty z dyspozytorów i proszą o realizację abstrakcyjnych pomysłów i próśb. Taką właśnie postawą wykazał się 18-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kultowe „Parówki”, Ikarusy i Jelcze wracają na trasy. Startuje nowy sezon Warszawskich Linii Turystycznych
Nastolatek był kompletnie pijany i kilkukrotnie dzwonił na numer alarmowy 112. Podczas rozmowy wiele razy wyzywał operatora wulgarnymi słowami. – Mężczyzna prosił o interwencję policji, bo twierdził, że rodzina nie chce go wypuścić z domu po piwo. Po odmowie przyjęcia zgłoszenia mężczyzna groził, że „wbije sobie nóż w serce” – przekazała mł. asp. Małgorzata Pychner z mazowieckiej policji. Nastolatek mimo próśb i upomnień nie chciał się rozłączyć i ciągle powtarzał obelgi i wyzwiska.
– Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny. W toku czynności okazało się, że 18-latek świętował w tym dniu swoje urodziny. Usłyszał zarzut znieważenia operatorów numeru 112 i wywierania wpływu na czynności urzędowe – relacjonuje mł. asp. Pychner.
18-latek przyznał się do winy i za ten czyn grozi mu teraz nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
NIE PRZEGAP: Wojewoda mazowiecki powiedział "stop" chciwości radnych. Chcieli dostać pieniądze, nie biorąc udziału w sesji!
Policja przypomina, że operatorzy numerów alarmowych zostali objęci ochroną przysługującą funkcjonariuszom publicznym. Chodzi o zapobieganie sytuacjom, w których osoby dzwoniące bezkarnie grożą i znieważają operatorów numerów alarmowych. Zgodnie z prawem określone czyny zagrożone surowszą karą, jeśli zostały dokonane wobec funkcjonariusza publicznego, niż wobec innej osoby.
Polecany artykuł: