W autobusach modlą się na różańcu. "Zastanawiam się, dlaczego nie robią tego w domu"
W warszawskich autobusach coraz częściej można zaobserwować pasażerów modlących się na różańcu. To zjawisko stało się już powszechne - opisuje portal gazeta.pl. W publikacji czytamy, że na różańcu modlą się głównie osoby starsze, które stanowią liczne grono pasażerów komunikacji publicznej. Pozostali podróżni bywają zaskoczeni takim widokiem.
- Ostatnio codziennie widuję ludzi, którzy modlą się rano w komunikacji miejskiej. Początkowo byłam zdziwiona, ale już się przyzwyczaiłam. Zawsze zastanawiam się tylko, dlaczego te osoby nie robią tego w domu - mówi kobieta cytowana przez portal gazeta.pl.
Nie wszyscy pasażerowie są wyrozumiali dla modlących się osób. Część z nich uważa, że publicznie odprawiane praktyki religijne im przeszkadzają.
- Kiedyś byłem bardzo wierzący i praktykujący. Od kilku lat nie chcę mieć nic wspólnego z kościołem. Na widok różańca przypominają mi się różne nieprzyjemne sprawy z przeszłości. Nie wiem, dlaczego teraz tyle osób modli się w autobusach - powiedział portalowi gazeta.pl jeden z pasażerów. Poniżej dalsza część artykułu.
Nowe grzechy, z których MUSISZ się spowiadać!
Polecany artykuł:
Czy można zakazać modlitw w miejscach publicznych?
Kwestia wolności sumienia i wyznania jest uregulowana w konstytucji, czyli najważniejszym akcie prawnym obowiązującym na terenie Polski. Zgodnie z art. 53 ust. 2 konstytucji "wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują". To oznacza, że obrzędy religijne czy modlitwy mogą być sprawowane nie tylko w świątyniach, ale też w miejscach publicznych.
Konstytucja zezwala na zakazywanie praktyk religijnych tylko w wyjątkowych okolicznościach. Takie ograniczenie musi służyć ochronie bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób (art. 53 ust. 5 konstytucji) i musi zostać zapisane w ustawie. W przypadku modlitwy w autobusie inni pasażerowie mogą jednak zażądać od wiernego, żeby kult religijny sprawował w sposób, który nie przeszkadza innym osobom i nie zmusza ich do "współuczestniczenia" w praktykach religijnych poprzez słuchanie głośno wypowiadanych modlitw, bowiem zgodnie z art. 53 ust. 6 konstytucji "nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych".