WESOŁA: Władze zrobiły drogę wiceburmistrzowi Krzysztofowi Kacprzakowi

2011-10-27 19:48

Ciąg dalszy afery w Wesołej. Władze dzielnicy po raz kolejny pokazują, że tamtejsze ulice remontowane są w specyficznej kolejności. Choć gruntowych i notorycznie podtapianych ulic nie brakuje, dzielnica znów wyremontowała taką, przy której mieszka jeden z notabli. Tym razem chodzi o wiceburmistrza Krzysztofa Kacprzaka (52 l.).

Ulica Leśnych Ziół i Szmaragdowa wyremontowane dzięki notablom

Większość dróg w Starej Miłosnej jest w fatalnym stanie, a mieszkańcy dzielnicy od lat nie mogą doprosić się ich remontu. Jak się jednak okazuje, są wśród nich ważni i ważniejsi. Niespełna trzy miesiące temu "Super Express" opisywał niespodziewany remont ul. Leśnych Ziół, na której po latach pojawił się równiutki asfalt, chodniki i porządne drogowe odwodnienie. Wśród mieszkańców, którzy mogli cieszyć się z nowej ulicy, był wtedy wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.

Tym razem łaskawe oko urzędników padło na ul. Szmaragdową, gdzie w miejscu betonowych płyt pojawiła się niedawno kostka brukowa, chodniki i studzienki mające pomóc w odprowadzaniu wody podtapiającej posesje. I tu też dziwnym, kolejnym już zbiegiem okoliczności mieszka jeden z ważnych notabli. O kogo chodzi? O wiceburmistrza Krzysztofa Kacprzaka, odpowiedzialnego w urzędzie Wesołej za inwestycje. Z remontu mogą cieszyć się nie tylko jego sąsiedzi, ale też kilkoro mieszkańców ul. Rubinowej, którą wyjeżdża się ze Szmaragdowej na główną ul. Jana Pawła II. Nową nawierzchnię zyskał bowiem i ten łącznikowy odcinek. Dalej jednak, mniej więcej po 80 metrach, elegancka kostka nagle się kończy.

Burmistrz Kacprzak odwraca kota ogonem: - Czy z tego powodu, że przy jakiejś ulicy mieszka członek władz samorządowych (radni, członkowie zarządu) lub pracownik urzędu,wszyscy mieszkańcy takiej ulicy mają być pozbawieni jakichkolwiek remontów i inwestycji?

Mieszkańcy widzą to jednak inaczej. Mają dość czekania w kolejce za urzędnikami. Nowe nawierzchnie i odwodnienie potrzebne są w Wesołej na mnóstwie notorycznie podtapianych ulic. - Nas też zalewa. Nie mamy nie tylko porządnej drogi, ale nawet kanalizacji - mówi Zofia Walaszek (55 l.), która mieszka przy pełnej wybojów Borkowskiej. Po tym, jak z sąsiadami usłyszeli, że plany skanalizowania ich okolicy powstaną być może w 2016 roku, o remont drogi aż boi się zapytać.

Chcesz, by wiceburmistrz Krzysztof Kacprzak (52 l.) wyremontował też drogę pod twoim domem, zadzwoń: 22 773 60 60 lub napisz e-maila: [email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki