Autorzy nagrania zaznaczają, że przed wejściem na górę odbyli specjalny trening. Inspiracją był dla nich Wim Hof - holenderski śmiałek nazywany "człowiekiem lodu", który opracował specjalną metodę oddychania przygotowującą do wytrzymywania ekstremalnego zimna.
"Trasa rozpoczęła się od schroniska w Markowych Szczawinach wzdłuż szlaku czerwonego i tym samym wróciliśmy. Czasowo wyrobiliśmy w okolicach 3-4h. Zarejestrowane temperatury to od ok. -5℃ do -15℃" - napisał na swoim facebookowym profilu Paweł Chlastawa.
Zobaczcie film dokumentujący wyczyn:
CZYTAJ TEŻ: Ekstremalny zimowy triathlon w stolicy [AUDIO]
CZYTAJ TEŻ: Wbiegł, żonglując, na 10 najwyższych budynków Warszawy