Pasażerowie prędko nie pojadą II linią metra z Woli na Pragę. Przed świętami Bożego Narodzenia straż pożarna wydała pozytywną opinię po testach oddymiania dla stacji: Dworzec Wileński i Świętokrzyska. Wcześniej stało się to na Rondzie Daszyńskiego i Rondzie ONZ. Ale na tym koniec. - Czekamy na zgłoszenia od miasta. Na razie nie sprawdzamy żadnej ze stacji - mówi "Super Expressowi" mł. bryg. Waldemar Wysowski, zastępca naczelnika wydziału kontrolno-rozpoznawczego stołecznej straży pożarnej. - Jesteśmy przygotowani, aby na początku przyszłego tygodnia wejść na stację Nowy Świat - Uniwersytet - dodaje. Każda taka kontrola trwa około czterech dni. Nowy Świat, Centrum Nauki Kopernik i Stadion, czyli stacje, które strażakom zostały do sprawdzenia, przy dobrej organizacji mogłyby przejść testy w styczniu. To jednak nie oznacza otwarcia II linii. Do tego potrzebne są pozwolenia od nadzoru budowlanego i tu zaczynają się schody.
Dlaczego? Dokumenty żadnej z czterech stacji odebranych pozytywnie przez strażaków nie dotarły w komplecie do nadzoru budowlanego. Jak ustalił "Super Express", miasto musi je ciągle uzupełniać. Część wniosków nie ma nawet załączników! A dopiero po zapoznaniu się z pełną dokumentacją inspektorzy nadzoru budowlanego mogą wejść na stacje. - Od momentu otrzymania pism dotyczących konkretnej stacji mamy siedem dni na wyznaczenie terminu kontroli, a sama kontrola może trwać do 21 dni - mówi Mariusz Szymański z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Miasto jest jednak spokojne i twierdzi, że nic złego się nie dzieje. - Kompletowanie dokumentów też musi potrwać - mówi Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego stołecznego Ratusza. Urzędniczka zapewnia, że na II linii wciąż coś się dzieje.
- Obecnie trwają testy przejazdów pociągów. Pracownicy Metra Warszawskiego zapoznają się też z nowymi stacjami.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail