Wiceburmistrz Pragi-Południe tymczasowo aresztowany
Nie cichną echa wtorkowych zatrzymań dokonanych przez funkcjonariuszy CBA. Zatrzymane zostały wówczas cztery osoby, w tym wiceburmistrz Pragi-Południe Adam C. oraz naczelnik wydziału architektury i budownictwa w Urzędzie Dzielnicy Praga-Południe. Usłyszeli oni zarzuty korupcyjne.
W środę (12 lipca) sąd przychylił się do wniosków prokuratury i zastosował wobec Jacka G dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Jak przekazała w rozmowie z „Super Expressem” prok. Katarzyna Skrzeczkowska z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, w czwartek, 13 lipca, odbyło się posiedzenie aresztowe. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu wiceburmistrza dzielnicy Praga-Południe na okres dwóch miesięcy.
Miesiąc w tymczasowym areszcie decyzją sądu spędzi również jeden z zatrzymanych przedsiębiorców. Wobec drugiego dzień wcześniej sąd zastosował dozór policyjny.
Korupcja w urzędzie na Pradze-Południe?
- Zgromadzony materiał dowodowy świadczy o tym, że zatrzymany Zastępca Burmistrza Dzielnicy Praga-Południe obiecał udzielić, a następnie udzielił drugiemu z zatrzymanych urzędników obiecanej korzyści osobistej w postaci zatrudnienia na stanowisku naczelnika wydziału. Podstawą udzielenia korzyści miało być wydanie przez urzędnika decyzji administracyjnej na budowę inwestycji deweloperskiej w Rembertowie, korzystnej dla nieformalnie zarządzanej przez Adama C. spółki. Zatrzymany miał także zataić informację o prowadzeniu tej działalności gospodarczej. Z ustaleń śledztwa wynika, że w sposób faktyczny nadzorował i prowadził spółkę, która uzyskała pozwolenie na budowę inwestycji - wyjaśnił dr Robert Sosik z wydziału prasowego CBA.
Oprócz dzielnicowych urzędników w sprawie zatrzymanych zostało również dwóch przedsiębiorców, którzy pośredniczyli w sprawach związanych z przestępczym procederem. - Jeden z nich pełnił funkcję prezesa spółki, którą faktycznie zarządzał i kontrolował Adam C. Kolejny przedsiębiorca wystawiał puste faktury na rzecz spółki zarządzanej przez urzędnika. Dokumenty nie odzwierciedlały zdarzeń gospodarczych i służyły do wyłudzenia należności publicznoprawnej - przekazał dr Robert Sosik.
Jak zaznaczyło CBA, sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.