Rekomendowany przez Nowoczesną wiceprezydent został zwolniony przez Rafała Trzaskowskiego po tym, jak w czasie epidemii pojechał podreperować własne zdrowie na Cyprze. Trzaskowski jednak formalnie tego urlopu nie zaakceptował. Rabiej wyjeżdżał jednak przekonany, że urlop ma.
- Nie spodziewałem się, że może to być wykorzystane do ataku politycznego. Mój błąd. Decyzję Rafała Trzaskowskiego rozumiem – podsumował całą aferę Paweł Rabiej.
Teraz – już przymusowo - wykorzystuje przysługujący mu urlop. Trzaskowski się na to zgodził. „Umowa o pracę z Pawłem Rabiejem została rozwiązana z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Po wykorzystaniu urlopu wypoczynkowego do końca okresu wypowiedzenia został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Po zakończeniu stosunku pracy zawartego na podstawie powołania, odprawa nie przysługuje – informuje Alicja Pawłowska, wicedyrektor Biura Kadr i Szkoleń w urzędzie miasta.
Prezydent Rafał Trzaskowski tymczasem dojrzewa do podjęcia decyzji, kto (formalnie od Nowego Roku) zajmie miejsce po Rabieju. Kandydatów jest dwoje: dotychczasowa pełnomocniczka d.s. kultury Aldona Machnowska-Góra i prezes MPO (były minister skarbu w rządzie Tuska) Włodzimierz Karpiński. Decyzja ma zapaść wkrótce. Nieoficjalnie wiadomo, że Trzaskowski od początku chce swoją najbliższą współpracowniczkę. - Dalej prowadzę rozmowy. Decyzja będzie w poniedziałek lub wtorek. Nie wystarczy dobrać osoby. Trzeba jeszcze rozdać zadania. Z każdym muszę o tym porozmawiać - stwierdza prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
O POTENCJALNYCH KANDYDATACH NA STANOWISKO PO RABIEJU PISALIŚMY TUTAJ i TUTAJ