Pogoda w ostatnich dniach zdecydowanie nie była spacerowa. Potężne wichury, które przeszły przez Warszawę siały zniszczenie na każdym kroku. Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami i zrywał dachy z domów. Swoją niszczycielską siłą nie ominął również stołecznych cmentarzy, zakłócając wieczny odpoczynek zmarłym.
Cmentarze w Warszawie wyglądają jak po przejściu trąby powietrznej. Połamane drzewa, niektóre wyrwane z korzeniami, runęły na wąskie uliczki i nagrobki. Zarządcy cmentarzy liczą straty, ale już wiadomo, że są one bardzo duże.
Na Cmentarzu Komunalnym Południowym w Antoninowie (pow. piaseczyński) runęło ok. 63 drzew. - W większości są to jałowce i żywotniki niepochodzące z planowanych przez Zarząd Cmentarzy Komunalnych nasadzeń. Uszkodzeniu uległo ok. 15 nagrobków - przekazała Danuta Kruk, Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.
Na Starych Powązkach także są zniszczenia, a na Cmentarzu Komunalnym Północnym wywróciło się osiem drzew. Te na szczęście nie wyrządziły żadnych szkód.
Koszmarny krajobraz jest również na Powązkach Wojskowych, gdzie wywróciły się trzy drzewa, a uszkodzeniu uległo sześć nagrobków. Tam również trwa zliczanie szkód. Wiadomo już, że łamiące się jak zapałki drzewa zniszczyły groby powstańców, m.in. Aleksandra Kwiatkowskiego ps. "Kwiatkowski" i Macieja Kolke ps. "Bojar".
Polecany artykuł:
W kłopocie są teraz rodziny zmarłych. - Za nagrobki w przypadku wichur (siła wyższa) Zarząd Cmentarza Bródnowskiego nie odpowiada, nie może też ubezpieczyć nagrobków należących do rodzin osób pochowanych. Właściciele nagrobków (pomników) powinni ubezpieczać się indywidualnie - przekazał nam Zarząd Cmentarza Bródnowskiego.
- Ryzyko uszkodzenia nagrobka ponosi dysponent grobu. Według powszechnie dostępnych informacji niektóre zakłady ubezpieczeniowe oferują ubezpieczenia nagrobków od różnych szkód - poinformowała nas Danuta Kruk, Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.