Widzisz żółtą wstążkę przy smyczy? To akcja „Yellow Dog”. O co chodzi?

>>> Wypadek na stacji metra Centrum. Ruchome schody nagle przyspieszyły, kilka osób poszkodowanych

Wbrew pozorom nie każdy pies lubi być głaskany przez obcych, nie każdy też może. Ma to uświadomić międzynarodowy program Yellow Dog. Żółta kokardka czy wstążka ma nas informować, że do psa nie należy się zbliżać. Mogą to być zasady właściciela, ale są też inne powody.

>>> Pościg za „Snajperem” w Warszawie. Jest wideo z akcji policji

- Pies może być agresywny, spryskany jakimś preparatem. Może być w trakcie ćwiczeń i ma się koncentrować. Ważne jest bardzo żeby zachować zasady. Czasami do dzieci tak mówię: "Czy wy byście chcieli żeby każdy przechodzący mówił do waszych rodziców: Jakie śliczne dziecko! Mogę pogłaskać? Mogę pocałować?" - tłumaczy Barbara Borzymowska, psycholog ludzki i zwierzęcy w rozmowie z ESKA INFO Wrocław.

Zobacz też: Warszawa w Google. Jakich informacji szukamy najczęściej? Wyniki są zaskakujące! [GALERIA]

Nie jest to zatem fanaberia właścicieli czworonogów, ale realna potrzeba. Bywa, że psy są lękliwe, dopiero co opuściły schronisko, mają problemy kardiologiczne lub są po zabiegach chirurgicznych. Wstążeczki nie wolno lekceważyć. 

Projekt Yellow Dog to akcja ogólnoświatowa, która cieszy się dużym powodzeniem, dlatego psy z żółtymi wstążkami zobaczycie tak właściwie od Kanady po Rosję.