Do wypadku doszło we wrześniu zeszłego roku. Rowerzystka jechała mostem, zderzyła się z innym rowerzysta jadącym w przeciwnym kierunku i spadła pod maskę nadjeżdżającego auta. Po tym rozgorzałą dyskusja o bezpieczeństwie na moście i urzędnicy zaczęli zastanawiać się co zrobić. Postawić fotoradar?
Fotoradaru nie będzie, bo mają ograniczoną skuteczność. Naszym celem jest wprowadzenie odcinkowego pomiaru prędkości przy pomocy kamer i komputerów – powiedział nam Tomasz Demiańczuk z biura prasowego ratusza.
Kamery rejestrują moment wjazdu i wyjazdu na odcinku drogi i obliczają średnią prędkość jazdy. - Mamy zabezpieczone 800 tysięcy złotych w budżecie na ten cel. Chcielibyśmy, żeby pomiar działał jużw drugiej połowie roku – mówi Demiańczuk. - Nie wiem czy odcinkowy pomiar prędkości jest dobrym rozwiązaniem. Wystarczyłby fotoradar przy ślimakach (wjazdach na most – red.), bo czasem jest tam ciężko wyjechać, a niektórzy grzeją ile mogą. Kierowcy widząc radar od razu zdejmowali by nogę z gazu i to poprawiło by sytuację – uważa Marek Płazowski (56 l.), kierowca ze Śródmieścia.
Póki co policjanci od trzech tygodni przeprowadzają wzmożone kontrole na moście.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji od 17 stycznia przeprowadzili 96 kontroli drogowych. Nałożyli na kierowców 86 mandatów karnych, zastosowali 10 pouczeń i zatrzymali 5 praw jazdy za przekroczenie prędkości – dowiedzieliśmy się od podinsp. Magdaleny Bieniak z sekcji prasowej KSP.