Polecany artykuł:
Andrzej P. to były trener żeńskiej reprezentacji Polski w kolarstwie górskim i były dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego. W poniedziałek nad ranem został zatrzymany pod zarzutem przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. O wszystkim jako pierwsze napisały dziennikarki "Rzeczpospolitej".
Zeznania złożyło kilka pokrzywdzonych kobiet. Andrzejowi P. grozi nawet 12 lat więzienia. Były trener został zatrzymany w związku ze śledztwem w sprawnie domniemanych nadużyć finansowych w PZKol. W zawiadomieniu znalazły się również informacje o możliwych przestępstwach obyczajowych i w związku z tym właśnie warszawska prokuratura zainteresowała się Andrzejem P.
>>> Pierwszy w Polsce chodnik antysmogowy przy Rondzie Daszyńskiego! [AUDIO]
Afera obyczajowa w PZKol trwa. Zaczęła się pod koniec 2017 roku, kiedy były wiceprezes federacji Piotr Kosmala ujawnił ją w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty". Wtedy działacz powiedział, że "ważna osoba w środowisku dopuściła się zastraszania, a nawet seksu z podopiecznymi czy gwałtu". Na wszystko zareagował Minister Sportu i Turystyki, Witold Bańka, który zarządał dymisji całego związku.
Czytaj również: Stadion Skry wciąż nie jest w rękach miasta. Doczekamy się modernizacji?
Zobacz #TOWIDEO