Akcja zaczęła się dość niepozornie. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) na jednym z warszawskich parkingów skontrolowali samochód ciężarowy z naczepą. Okazało się, że za przewożonymi skrzyniami z ziemniakami sprytnie ukryte było prawie 9 mln sztuk lewych papierosów. Kierowca ciężarówki został zatrzymany do wyjaśnienia, a towar zabezpieczony. To jednak nie zakończyło sprawy.
ZOBACZ TEŻ: Mały Fabianek bezwładnie wisiał na linie. 10-latka znaleźli rodzice. Makabra w Dzień Dziecka pod Warszawą
Mundurowi postanowili przeszukać jeszcze mieszkanie zatrzymanego 67-latka oraz jedną z hal magazynowych znajdującą się w Nowym Dworze Mazowieckim. Przeczucie ich nie myliło. Znaleźli kolejne 11,6 mln sztuk nielegalnych papierosów bez polskich znaków akcyzy.
- Śledczy oszacowali wartość przejętej kontrabandy na kwotę blisko 15,5 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że nielegalny towar miał trafić na czarny rynek w kraju. Gdyby został wprowadzony do obrotu straty Skarbu Państwa mogłyby wynieść ponad 25 mln zł - przekazała nadkom. Iwona Jurkiewicz z CBŚP.
Zatrzymany 67-letni kierowca ciężarówki jest dobrze znany policjantom. W przeszłości był już zatrzymywany za kradzieże z włamaniem. Tym razem w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola usłyszał zarzuty karno-skarbowe.