Wielka akcja poszukiwawcza pod Wyszkowem. Zięć podejrzany o zabicie teściowej!
Aktualizacja 23 grudnia godz. 9.19
- Podejrzany wskazywał, choć nieprecyzyjnie, na miejsce ukrycia zwłok, ale nie potwierdzono tego. Nadal trwają czynności zmierzające do jego ustalenia - mówi portalowi Tuba Wyszkowa Krzysztof Jeziorski, Prokurator Rejonowy w Wyszkowie.
Wcześniej pisaliśmy:
Pod Wyszkowem trwa wielka akcja poszukiwawcza zaginionej 67-latki. Rodzina zgłosiła zniknięcie kobiety i jej zięcia w sobotę 18 grudnia po godz. 20. Mieszkanka powiatu wyszkowskiego i 31-latek byli po raz ostatni widziani, gdy odjeżdżali razem samochodem spod domu. Policja w Wyszkowie wszczęła poszukiwania za zaginionymi, w które zostali też zaangażowani strażacy, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, funkcjonariusze Służby Leśnej, a do działań wykorzystywano też drony policyjne i helikopter. W międzyczasie mundurowi ustalili, że mogło dojść do zbrodni i namierzyli poszukiwanego 31-latka w Warszawie. Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę po południu na Dworcu Wileńskim, w pobliżu którego stał zaparkowany jego samochód, gdzie zabezpieczono też materiał dowodowy - auto odnaleziono dzień później, w poniedziałek, bo zięć zaginionej nie pamiętał, gdzie je zostawił. Po przewiezieniu podejrzanego do Wyszkowa i przesłuchaniu mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa swojej teściowej, do którego się przyznał. Na wniosek śledczych sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres 3 miesięcy. To jednak nie koniec sprawy.
- Akcja poszukiwawcza ciągle trwa i mimo zeznań 31-latka nie tracimy nadziei, że kobieta nadal żyje, więc nadal przeczesujemy teren powiatu wyszkowskiego - mówi Damian Wroczyński, rzecznik prasowy policji w Wyszkowie.