WOŚP 2022. Totalna afera podczas finału WOŚP. Poszło o światełko do nieba. Jurek Owsiak w ogniu krytyki

i

Autor: AKPA, MARCIN WZIONTEK/SUPER EXPRESS WOŚP 2022. Totalna afera podczas finału WOŚP. Poszło o światełko do nieba. Jurek Owsiak w ogniu krytyki

WOŚP 2022. Totalna afera podczas finału WOŚP. Poszło o "Światełko do Nieba". Jurek Owsiak w ogniu krytyki

2022-01-31 8:36

W niedzielę (30 stycznia) odbył się 30. już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Fundacja Jurka Owsiaka ogłosiła kolejny rekord. Nie obyło się jednak również bez sytuacji, która podzieliła warszawiaków. Chodzi oczywiście o "Światełko do Nieba", którego forma nie wszystkim mieszkańcom stolicy przypadła do gustu. Jurek Owsiak grubo się później tłumaczył.

30. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za nami. Deklarowana kwota, którą udało się zebrać, zwala z nóg. Padł kolejny rekord - 136 282 325 zł! Ulice Warszawy, jak co roku, wypełnione były wolontariuszami z puszkami WOŚP. Udział w wielkiej akcji brały również władze stolicy. Prezydent miasta Rafał Trzaskowski również chwycił za puszkę.

Zobacz to! Wielka orkiestra od Trzaskowskiego. Takiej ekipy nie widzieliście! Oni ruszą w miasto

WOŚP 2022. Totalna afera podczas finału WOŚP. Poszło o "Światełko do Nieba". Jurek Owsiak w ogniu krytyki

Nie obyło się jednak bez zgrzytu na koniec ogromnej imprezy w stolicy. Nie wszystkim mieszkańcom Warszawy spodobała się forma symbolicznego "Światełka do Nieba". Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy postawiła bowiem w tym roku na… fajerwerki. Obiło się to wielkim echem w mediach społecznościowych. Nie brakowało zarówno zwolenników, jak i przeciwników strzelania głośną pirotechniką.

Niektórzy komentujący sytuację zarzucali również Rafałowi Trzaskowskiemu niekonsekwencję, ponieważ w sylwestra gorąco apelował on do mieszkańców miasta o niestrzelanie fajerwerkami ze względu na dobro zwierząt.

WOŚP 2022. Jerzy Owsiak krytykowany po "Światełku do Nieba"

Na nieprzychylne komentarze natychmiast zareagował sam Jurek Owsiak. Do incydentu związanego ze "Światełkiem do Nieba" odniósł się na konferencji prasowej po finale WOŚP. Prezes zarządu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyraźnie zaznaczył, że w tym roku podczas pokazu użyto 67 procent mocy tego, "co mogliśmy robić wcześniej".

- Już nigdy więcej nie będziemy tego robili - zapewnił.

Sprawdź: WOŚP 2022. Ile zebrano? Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy znowu pobije rekord? Kwota robi wrażenie!

- Używaliśmy tej pirotechniki dokładnie w czasie 3 minut 5 sekund w centrum miasta, nie ma tutaj żadnych domów, w których byłyby istotnie zwierzęta przerażone tym, że tych ogni użyliśmy. Ale jeżeli użyliśmy i komuś się to nie podobało, oczywiście przepraszamy. Bierzemy całą winę na siebie. Nie jest tutaj winne - broń Boże - miasto, więc proszę tam nie składać żadnych zażaleń na miłość boską. Miasto bardzo nam pomogło. My mieliśmy plan i mieliśmy scenariusz tych ogni (...) - wyjaśnił Jurek Owsiak.

- Całą winę biorę na siebie, ja osobiście - prezes zarządu Jerzy Owsiak. A więc jeszcze raz sorry - dodał.

Sonda
Czy fundacja WOŚP powinna zrezygnować z fajerwerków w kolejnych latach?
Jurek Owsiak przeprasza za Światełko do nieba. "Zgasimy światła"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają