Wtopa zamiast hitu
To miał być prawdziwy hit na kolei. W sobotę (9 grudnia) kursowanie w wydłużonej relacji z Warszawy do Monachium rozpoczął pociąg IC Chopin. Skład z Warszawy Centralnej wyrusza codziennie przed godz. 20 i o godz. 10:01 dojeżdża do stacji końcowej w Monachium. Nocny pociąg przez około 14 godzin podróży pokonuje trzy kraje i po drodze zatrzymuje się m.in. w Krakowie, Ostrawie, Wiedniu oraz Salzburgu.
Pierwszy odjazd tego pociągu bacznie obserwowali miłośnicy kolei. W końcu połączenie z Warszawy do Monachium jest nowością. Z przykrością i zaskoczeniem obserwatorzy zwrócili uwagę na fakt, że IC Chopin ruszył, ale niemal bez pasażerów! Dojechać można było nim do Pragi i Budapesztu, do których skierowano część wagonów. Ale tylko tam.
"Oto on, pociąg nocny "Chopin" wyjechał właśnie z Warszawy pierwszy raz w historii aż do Monachium" - napisała na portalu X pasjonat kolei Dominik Lebda, który był świadkiem tego wiekopomnego momentu. "Niestety tam nie jedzie nikt, bo PKP Intercity do chwili odjazdu nie uruchomiło sprzedaży biletów w tej relacji. Blamaż, jakiego na kolei dawno nie było. Widocznie nas stać" - dodał.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Pociąg jeździ, biletów kupić nie można
I faktycznie - na stronie PKP Intercity znajduje się informacja o wstrzymaniu sprzedaży biletów dla relacji zarówno z Warszawy do Monachium, jak i z powrotem. Dlaczego? PKP Intercity winą po części obarcza Austriaków.
"Udostępnianie sprzedaży na pociąg IC Chopin przez Koleje Austriackie dla systemu polskiego jest w trakcie. Systemy sprzedaży PKP Intercity są przygotowane do wydawania biletów, gdy tylko sprzedaż zostanie odblokowana przez przewoźnika austriackiego" - wyjaśnił Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy PKP Intercity Cezary Nowak.
Co ciekawe, na stronie Kolei Austriackich OBB bilety sprzedawane są bez problemu.