Śmierć strażaka
Wielki żal i smutek ogarnął stołecznych strażaków. W mediach społecznościowych pojawiły się przykre informacje. - W ostatnią sobotę rano w tragicznym wypadku w czasie służby zginął nasz Kolega z pracy Marcin Glinka. Oficer PSP, ratownik medyczny, człowiek zawsze uczynny i pomocny – wspominają tragicznie zmarłego koledzy.
Przeczytaj również: Nie żyje strażak Sławomir Marat. Wieloletni funkcjonariusz PSP w Mławie miał 61 lat
34-letni strażak zginał tragicznie na służbie. Pozostawił żonę i dwoje dzieci. W Państwoej Straży Pożarnej służył od 10 lat. Pośmiertnie został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę, Złotym Krzyżem Zasługi oraz awansowany przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji do stopnia starszego kapitana.
W piątek odbyły się uroczystości pogrzebowe. Strażak został pożegnany przez warte honorową. - Oddając hołd zmarłemu koledze, został wystawiony czteroosobowy posterunek honorowy – informuje PSP w mediach społecznościowych. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 11 od mszy świętej żałobnej w Kościele pod wezwaniem Świętej Rodziny na warszawskim Ursusie. Następnie ciało zmarłego spoczęło na cmentarzu parafialnym przy ulicy Na Krańcu.
Polecany artykuł:
Śmierć strażaka. Dramatyczny apel o pomoc
Koledzy tragicznie zmarłego proszą o wsparcie dla jego rodziny. Uruchomili zbiórkę internetową, która ma wesprzeć osierocone dzieci i wdowę. Pieniądze można wpłacić TUTAJ.