Stuhr w Warszawie kręci film krótkometrażowy. W realizacji pomaga mu zaprzyjaźniona ekipa. Nie jest to wielomilionowa produkcja. Jak twierdzi aktor, wszystko od A do Z realizowane jest własnymi siłami i środkami.
Poszukiwana była czarna skrzynka z napisem sound. W środku są dwa rejestratory i bezprzewodowe mikrofony. Do tego jeszcze baterii akumulatorów i kilka kabli. Skrzynka bez opieki pojechała w autobusie od przystanku Goraszewska w kierunku Ursynowa.
Po kilku godzinach walizkę udało się odnaleźć - poinformował na swoim fanpage Maciej Stuhr.