Śmietnisko w centrum Warszawy. Tak wygląda plac przed Pałacem Kultury

2018-09-25 0:00

W samym sercu stolicy - przy pl. Defilad – piętrzą się zgliszcza z połamanymi deskami, meblami, skrzynkami, śmieciami. - To jest coś koszmarnego – stwierdziła oburzona bałaganem pod Pałacem Kultury i Nauki Teresa Kwiatkowska (84 l.).

Miasto trzy lata wałczyło, żeby właściciele szpetnych budek, dzierżawiący prywatną działkę przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej z Świętokrzyską usunęli prowizorki. Doczekało się.

- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zaplanował w tym tygodniu realizację zastępczego wykonania prac rozbiórkowych na koszt i ryzyko zobowiązanych – powiedział nam Wojciech Wagner wicedyrektor miejskiego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.

W związku z tym właściciele postanowili uprzedzić urzędników i uniknąć wysokiej opłaty. I rozebrali swoje kioski sami. Ale nie do końca. Budek już nie ma. Ale pozostały śmieci!

- Wygląda okropnie. Wstyd! Ktoś się powinien natychmiast tym zająć – komentują warszawiacy zdegustowani bałaganem pod Pałacem Kultury.

Urzędnicy zareagowali natychmiast.

- Jeśli miejsce nie zostanie uprzątnięte do wtorku, właściciele, zrobimy to za nich i i tak będą musieli zapłacić za interwencję PINB-u. To może być nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za kiosk – wylicza Wojciech Wagner.

Dlaczego właściciele kiosków zostawili pobojowisko pod Pałacem, nie udało nam się wczoraj dowiedzieć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki